środa, 26 grudnia 2012

Święta, święta i po świętach...

Święta dobiegły końca. Czy coś z nich wynieśliśmy??? Czy nie był to dla nas jedynie czas odpoczynku od pracy, szkoły? Warto się nad tym zastanowić.

Ja ciągle myślałam o koleżance, która w tym roku nie usiadła już przy wigilijnym stole . Zmarła nie tak dawno. Uważam osobiście, że była aniołem tu na ziemi, bo potrafiła wykorzystać każdą chwilę życia. Uważam, iż cenne są chwile, jakie spędzamy w gronie najbliższych. Tak naprawdę nigdy nie wiemy czy nie są to te ostatnie. Cieszmy się, radujmy jak małe dzieci. W końcu każdy z nas ma w sobie część dziecka. Nie bójmy się dopuszczać go do głosu.

Życie choć kruche i ulotne może być także piękne. Chwile spędzone w gronie bliskich nam osób są bezcenne. Zdarzają się lecz takie, gdy ludzie wątpią w to, czy rzeczywiście chcą żyć. Owszem jest wiele takich sytuacji, z których nie widzimy wyjścia ale nie możemy się im poddać. Jeżeli nie sami to walczmy z kimś, komu ufamy...komu na nas zależy. Nie ma sytuacji, z której nie ma żadnego wyjścia!!!!!!!!!!! Naprawdę!!!!!! Wokół nas są osoby, które czekają na nasz sygnał i chętnie przybiegną z pomocą.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz